Michał Sumka
Sklep
Blog
O mnie
Kontakt
Newsletter
Postaw mi kawę ☕️

Copyright © 2025 Michał Sumka

Made with Pixpa
Udostępnij
https://www.michalsumka.pl/blog/starcie-kieszonkowych-apratow Copied

Maj 23, 2025

Starcie kieszonkowych aparatów

Ostatni tydzień był pełen emocji związanych z premierami i zapowiedziami kieszonkowych aparatów. Wiedzieliśmy od dawna, że w czwartek 22.05 Fujifilm zaprezentuje długo wyczekiwany i tajemniczy aparat X Half, ale mało kto spodziewał się, że Ricoh spróbuje skraść show, prezentując nową wersję legendarnej już linii Ricoh GR w postaci modelu GR IV.

Od dawna poszukuję kieszonkowego aparatu, który byłby uzupełnieniem mojego nieco większego, ale fantastycznego Fujifilm X100VI. O ile uwielbiam ten aparat, to mimo wszystko nie jest to sprzęt nadający się do noszenia w kieszeni jako EDC – trzeba już podjąć świadomą decyzję, zabierając go z domu. Takim codziennym aparatem miał być dla mnie Ricoh GR III lub GR IIIx, ale ciągle zwlekałem z zakupem, ponieważ jest to już dosyć leciwy sprzęt, którego głównym problemem jest powolny i niezbyt dokładny autofocus. Wiedziałem, że w końcu Ricoh będzie musiało zaprezentować odświeżoną wersję swojego bestsellera, ale nie wiedziałem, kiedy to nastąpi.

W tzw. międzyczasie zaczęły pojawiać się plotki nt. Fujifilm X Half – który miał być właśnie takim małym, fajnym i poręcznym sprzętem, który można zmieścić w kieszeni. Przyznam, że dałem się złapać marketingowcom Fujifilm i na długie miesiące przed oficjalną zapowiedzią X Half pobudzał moją wyobraźnię. Od dawna wiadomo było, że ten aparat będzie miał 1-calową, pionową matrycę. Wiadomo – nie jest to APS-C – ale byłem w stanie to przeboleć, zakładając, że aparat będzie posiadał rozbudowane możliwości tworzenia własnych „przepisów” na symulacje filmów, znane choćby z serii X100. No i niestety – tutaj przyszło spore rozczarowanie. Wygląda na to, że X Half ma niewiele wspólnego z linią aparatów X. Symulacje filmów są, ale nie wszystkie. Do tego brak możliwości edycji krzywej, nasycenia kolorów, szczegółowej edycji temperatury barwowej itd. Nawet nie można jednocześnie używać symulacji wraz z filtrami – co uważam za jedno z największych rozczarowań tego aparatu. Po obejrzeniu kilku (no, może kilkunastu…) recenzji na YouTubie czar szybko prysnął i zdałem sobie sprawę, że nie jestem docelowym odbiorcą tego sprzętu. Może gdyby cena była o połowę (hehe) niższa niż sugerowane 800 euro – to bym się skusił i traktował ten aparat jako fajną zabawkę. Przy cenie w złotówkach na poziomie ok. 3500 PLN uważam, że to trochę nieporozumienie.

Na szczęście tego samego dnia Ricoh postanowił zaprezentować następcę legendarnego modelu GR III – Ricoh GR IV. No i ten aparacik jest zdecydowanie znacznie ciekawszy – przynajmniej dla mnie. Wizualnie niewiele się tutaj zmienia – nadal ta sama, znajoma konstrukcja, która mieści się praktycznie w każdej kieszeni. Kółko okalające d-pad zostało zmienione na przyciski „+” i „–”, co uważam za dobry krok, ponieważ wiele osób zgłaszało na forach problemy z tym kółkiem po jakimś czasie użytkowania GR III/x. Natomiast największe zmiany zaszły w środku – praktycznie wszystko jest nowe. Nowy obiektyw 28 mm f/2.8, nowa matryca, nowy procesor, nowy autofocus (mam nadzieję, że lepszy niż w poprzedniej wersji), 53 GB wbudowanej pamięci na zdjęcia. Do pełni szczęścia brakuje mi osobiście uszczelnienia korpusu – ale to chyba niewykonalne przy wysuwanym obiektywie. Sporo osób życzyłoby sobie powrotu wbudowanego flesza, ale ja akurat go nie potrzebuję. Ricoh GR IV ma zadebiutować jesienią 2025 r., a wersja HDF (z filtrem dyfuzyjnym zamiast filtra ND) pojawi się na początku przyszłego roku. Na razie Ricoh nie powiedział nic o wersji IVx, czyli z dłuższym, 40 mm obiektywem. Nieznana jest też cena, ale obstawiam coś w granicach 1500 euro lub 6500–7000 PLN. Raczej nie ma co liczyć, że utrzymają cenę obecnego modelu – ale kto wie :)

Dlatego po kilku nieprzespanych nocach spędzonych na sprzętowych rozkminach, podjąłem decyzję, że z zakupem kieszonkowego kompaktu do codziennych spacerów wstrzymam się do premiery GR IV. Pomimo całej mojej sympatii do ekosystemu Fujifilm, nie jestem w stanie usprawiedliwić sobie zakupu X Half – nawet pomimo tego, że prawdopodobnie będzie o połowę tańszy niż Ricoh GR IV.

🔗 Fujifilm X Half
🔗 Ricoh GR IV

Tags: Fujifilm X Half Ricoh GR IV kompaktowy aparat aparat EDC Ricoh GR III następca Fujifilm X Half recenzja kieszonkowy aparat 2025 porównanie aparatów kompaktowych
Udostępnij
http://www.michalsumka.pl/blog/starcie-kieszonkowych-apratow Copied
Następny post
Komentarze
Dziękuję!
Ostatnie posty
Starcie kieszonkowych aparatów
Maj 23, 2025
Blokada twórcza
Grudzień 02, 2024
Mój wymarzony aparat fotograficzny
Październik 19, 2024
Zapisz się do newslettera

Media społecznościowe

Starcie kieszonkowych aparatów
Maj 23, 2025
Starcie kieszonkowych aparatów
Blokada twórcza
Grudzień 02, 2024
Blokada twórcza
Mój wymarzony aparat fotograficzny
Październik 19, 2024
Mój wymarzony aparat fotograficzny

Jeśli podoba Ci się to co robię, będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz postawić mi kawę! ☕️


Postaw mi kawę